Zawodu laminiarza nie uczą żadne szkoły, ale zapotrzebowanie w tej branży jest spore. Same Technologie Tworzyw Sztucznych, firma z siedzibą w Goleniowskim Parku Przemysłowym, zatrudnia blisko 400 pracowników na co dzień pracujących z laminatami.
Na polskim rynku pracy brakuje laminiarzy. Chętnych do pracy z tworzywami sztucznymi jest wielu, ale o doświadczonego pracownika jest bardzo trudno. Potwierdza to Robert Nalewaj, kierownik HR w goleniowskiej firmie, TTS. Technologie Tworzyw Sztucznych zatrudniają blisko 300 osób pracujących przy laminatach, w najbliższych miesiącach liczba personelu ma wzrosnąć o kolejnych pięćdziesięciu pracowników.
- Dzisiaj pozyskanie laminiarza najczęściej wiąże się z tym, że trzeba go do zawodu przyuczyć – zdradza Robert Nalewaj. - W naszej firmie prowadzimy program kształcenia pod zatrudnienie, to się sprawdza – dodaje.
Jak mówią kierownicy działów, to na ich barkach spoczywa ciężar przyuczania do zawodu, laminiarstwa można się szybko nauczyć. Liczy się zaangażowanie i chęć do pracy.
- Podstawowy okres szkolenia trwa do trzech miesięcy – mówi Ariel Jastrzębski, on przyucza do zawodu szlifierzy tworzyw sztucznych. - Zwykle po tym okresie wiemy, czy ktoś się do tej pracy nadaje, potem jeśli wszystko gra, to taka osoba poznaje już wszystkie tajniki tego zawodu – wyjaśnia.
Szlifierze dostają wylaminowany produkt, to gotowe elementy, które za chwilę będą się składały na luksusowy jacht.
- My zajmujemy się m.in. wycinaniem otworów pod okna, przewody, zawory, zajmujemy się uzbrajaniem podsufitek w instalacji elektrycznej, szlifowaniem i gładzeniem – tłumaczy Ariel Jastrzębski.
Robert Nalewaj przyznaje, że brak szkół uczących konkretnych zawodów, nie tylko laminiarzy, ale również spawaczy czy ślusarzy, to poważny problem. Tym bardziej, że firm takich jak TTS, które przyuczają do zawodu jest coraz mniej. Wszyscy z reguły oczekują doświadczonego pracownika.
Prezes spółki, Michał Pokorski nie ukrywa, że rozważał podjęcie współpracy z lokalnymi szkołami. W ramach niej firma miałaby wspierać kształcenie zawodowe w konkretnym zawodzie i oferować absolwentom etaty. Żadnych rozmów ze szkołami na razie jednak firma nie prowadzi.
- Na razie jesteśmy na etapie rozbudowy zakładu, powstają dwa duże magazyny, powiększamy również kadrę pracowniczą w związku ze zwiększeniem produkcji – tłumaczy. - Nie wykluczam, że po zakończeniu inwestycji skupimy się na stworzeniu programu kształcenia laminiarzy. W jakiej formie miałoby się to odbywać? Na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach – dodaje.