Gdy za oknem zamiast słońca zaczyna królować niepogoda, a wychodząc na spacer coraz częściej musimy zakładać grubszą odzież, przypominamy sobie o ogrzewaniu domu. Ważnym elementem instalacji grzewczej są kaloryfery. Zanim jeszcze zaczną dostarczać przyjemne ciepło do pomieszczeń, sprawdźmy, w jakim są stanie. Być może przyda się im odświeżenie.
Ktoś mógłby zapytać, po co tracić ostatnie ciepłe chwile na oglądanie domowych grzejników? Przecież nawet te pożółkłe czy z łuszczącą się farbą, jeśli nie są zapowietrzone, zapewniają przyjemną temperaturę w budynku. To prawda, jednak oprócz funkcji grzewczych, kaloryfery stanowią także ważny element wystroju wnętrz. Dzięki nowoczesnym farbom, przeznaczonym do malowania elementów instalacji centralnego ogrzewania, łatwo przywrócimy im blask.
Jesień za oknem? Do dzieła!
Aveex RedPen- instrukcja do malowania kaloryferów Fot. Śnieżka |
Do prac związanych z odnawianiem grzejników najlepiej przystąpić zanim na dobre rozpocznie się sezon grzewczy. Wszystko dlatego, że farb nie należy nanosić na rozgrzane powierzchnie. Przeznaczone do odmalowania kaloryfery trzeba odpowiednio przygotować – powinny być suche, oczyszczone z kurzu i ewentualnych zabrudzeń. Jeśli występują na nich miejsca pokryte nawet delikatną warstwą rdzy, oczyszczamy je do czystego metalu. Najlepiej zrobić to szczotką drucianą. Dla przyspieszenia pracy możemy wykorzystać specjalną wersję tego narzędzia, montowaną do wiertarki. Kolejny krok to wnikliwa ocena stanu starych powłok malarskich. Łuszczące się fragmenty farby usuwamy, a te, które dobrze trzymają się podłoża przecieramy papierem ściernym i dokładnie odpylamy.
Farba do zadań specjalnych
Pamiętamy czasy, gdy grzejniki malowało się taką samą farbą olejną, jak lamperię na ścianie. Dziś bez problemu możemy dobrać rozwiązania dedykowane do kaloryferów. Wykorzystując je, zyskujemy pewność, że wymalowanie będzie estetyczne i przede wszystkim, odporne na wysokie temperatury. Przykładem tego typu wyrobu jest modyfikowana emalia akrylowa Śnieżka do kaloryferów. Tworzy ona trwałe, odporne na działanie wysokich temperatur powłoki, a pomalowane nią elementy nie żółkną z czasem, pozostając śnieżnobiałe przez długie lata. Dla uzyskania optymalnego efektu dekoracyjnego, kaloryfery czy rury doprowadzające do nich wodę powinniśmy pomalować dwukrotnie. W tym celu wykorzystać możemy wałek, pędzel z miękkim włosiem lub specjalny agregat malarski. Drugą warstwę farby nanosimy po około 4 godzinach, choć w niskich temperaturach lepiej poczekać nieco dłużej. Powłoka uzyskuje pełną wytrzymałość mechaniczną po upływie około 24 godzin.
Gdzie pędzel nie może tam… spray da radę
Tam, gdzie trudno dotrzeć wałkiem lub pędzlem, możemy wykorzystać lakier do kaloryferów w sprayu. Zapewni on łatwe i szybkie przeprowadzenie pracy. Dobrym rozwiązaniem jest, dostępny w poręcznym opakowaniu, wysokiej jakości lakier Śnieżka Multispray – DO KALORYFERÓW. Wykonane z jego pomocą wymalowania są odporne na temperatury dochodzące do 80°C, a jedno opakowanie produktu wystarcza na pokrycie około 3 m2 powierzchni. Lakier tworzy gładkie, twarde i odporne na uszkodzenia mechaniczne powłoki. Jego formuła zabezpiecza malowane przedmioty przed żółknięciem.
Czas na prywatny „kaloryfer"
Aveex RedPen- zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha Fot. Śnieżka |
Gdy grzejniki w naszym domu są już śnieżnobiałe, możemy zadbać o własny „kaloryfer". Tak właśnie określane są pięknie wyrzeźbione, mocne mięśnie brzucha. Nie chodzi o to, aby wyglądać jak zawodowy kulturysta, dobrze natomiast regularnie wykonywać ćwiczenia wzmacniające. Mięśnie brzucha, razem z mięśniami grzbietu, pełnią funkcję stabilizującą i pozwalają utrzymać nam wyprostowaną pozycję, a jednocześnie znacznie odciążają w tym zadaniu kręgosłup. Umożliwiają wykonywanie skrętów tułowia, pomagają w siadaniu, chronią delikatne narządy wewnętrzne przed urazami. Dlatego warto trzy razy w tygodniu przeprowadzać prosty trening. Pamiętajmy jednak, że raczej nie sprawi on, że zgubimy tzw. oponkę. Jeśli chcemy, aby mięśnie były również pięknie widoczne, połączmy ich wzmacnianie z właściwą dietą i treningiem aerobowym, pomocnym w spalaniu zbędnej tkanki tłuszczowej.
O „kaloryfer" na brzuchu należy dbać przez okrągły rok. Ten wiszący na ścianie w naszym domu nie wymaga aż tylu wysiłków – wystarczy jeśli odświeżymy go raz na kilka lat. Prace dobrze jest wykonać zanim jeszcze grzejniki zaczną grzać. Pomalowane kaloryfery mogą stać się ciekawą dekoracją pomieszczenia.
Śnieżka do kaloryferów modyfikowana emalia akrylowa Fot. Śnieżka |
Multispray do kaloryferów Fot. Śnieżka |