Budowa domu kojarzy się z długotrwałym procesem, ciągnącym się miesiącami a nawet latami. Wystarczy jednak popatrzeć na realizacje szwedzkich deweloperów i okaże się, że może to zająć zaledwie 3 miesiące. Sekret tkwi w użyciu odpowiednich materiałów i zastosowaniu skandynawskiej technologii budowy.
Czas to pieniądz, zwłaszcza ten spędzony podczas budowy domu, który oznacza równocześnie mnóstwo stresu, oczekiwania, niespodziewanych sytuacji, kontaktów ze „złotymi rączkami” i pseudofachowcami. Dlatego też nie dziwi fakt, że coraz więcej inwestorów zwraca się w stronę nowych technologii konstrukcyjnych, które zminimalizowałyby ryzyko związane z powstaniem domu. Czy modułowy system budowy jest odpowiedzią na ich oczekiwania?
Hala domem dla domu
O ile możliwy jest wybór najlepszych specjalistów z branży budowlanej, o tyle na warunki, w jakich muszą pracować ciężko wpłynąć. Pogoda w Polsce bywa zmienna i nie rzadko prace przedłużają się przez srogą zimę czy wysokie temperatury. W tym aspekcie budownictwo skandynawskie ma zdecydowaną przewagę, gdyż budowa w większości przebiega na hali produkcyjnej. – Domy modułowe powstają z prefabrykatów, gotowych elementów składanych w „laboratoryjnych” warunkach hali produkcyjnej. Następnie części konstrukcji transportowane są na plac budowy i łączone według projektu w gotowy dom. Cały proces od momentu zamówienia prefabrykatów po montaż instalacji zajmuje około 3 miesiące – opowiada Maciej Wojniłowicz, ekspert firmy Tektum Construction Group. – Dodatkowo dzięki niezwykłej precyzji składania prefabrykatów, budynek przejdzie bez problemów testy wymagane przez NFOŚiGW, a przyszły właściciel otrzyma dofinansowanie do domu energooszczędnego. - dodaje
Fundamentalne zasady konstrukcji
Aby dom był stabilny należy go postawić na mocnych fundamentach. Wznoszenie ław i ścian fundamentowych jest gwarancją bezpieczeństwa, jednak jednoznacznie należy do procesów pracochłonnych. Alternatywą jest wykorzystanie płyty fundamentowej, która zdecydowanie skraca czas budowy. Po tygodniu od wylania betonu można na niej stawiać moduły domu skandynawskiego. – Konstrukcja płyty fundamentowej planowana jest według specjalnych modeli obliczeniowych. 1m2 płyty waży 400 kg, a dobrze dobrana zapewnia bezpieczeństwo i stabilność domu. Podczas wysychania płyty fundamentowej, reszta konstrukcji kończona jest w hali produkcyjnej. Dzięki temu każda minuta na placu budowy jest maksymalnie wykorzystana – wyjaśnia Maciej Wojniłowicz.
Dom na wyciągnięcie ręki
Zazwyczaj wszelkie instalacje w domu modułowym rozprowadza ta sama ekipa remontowa, która stawia dom. – Montaż sieci wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej, grzewczej i dodatkowy montaż wentylacji mechanicznej z rekuperatorem jest możliwy do wykonania w ciągu dwóch dni – tłumaczy ekspert firmy Tektum. Taka oszczędność czasu wydaje się być nieocenionym atutem i może zadecydować o wyborze technologii modułowej przez przyszłych inwestorów. – Zawsze zapraszamy na budowę w momencie, gdy przywożone są prefabrykaty. Przyszły właściciel może dzięki temu zweryfikować jakość prac i zaczerpnąć wiedzy, w jaki sposób montowany jest jego budynek – opowiada.
Choć domy z prefabrykatów ciągle stanowią nowość na polskim rynku, z każdym rokiem zyskują więcej zwolenników. Ze względu na swój koszt, a przede wszystkim najwyższej klasy materiały mają szansę stać się poważną konkurencją dla domów budowanych metodą tradycyjną. Co równie ważne, ich konstrukcja pozwala na dość swobodną zmianę rozkładu pomieszczeń w ramach jednego projektu, co zapewne przyciągnie osoby stawiające na indywidualne rozwiązania.