Powszechnie wiadomo, że pływanie jest dobre nie tylko dla ciała, ale i ducha. Wpływa dobroczynnie na nasz układ kostno-mięśniowo-stawowy pozwalając na rozluźnienie i wzmocnienie wytrzymałości mięśni, odciążenie kręgosłupa i stawów, które dzięki pływaniu zachowują siłę i elastyczność. Ma zbawienny wpływ nie tylko na naszą postawę i sylwetkę, ale również układ oddechowy (zwiększenie pojemności płuc), krwionośny (lepsze ukrwienie oraz krążenie krwi, co przekłada się na lepszą wydolność serca), trawienny (pobudza pracę żołądka i jelit), moczowy (przyśpiesza pracę nerek), równowagi oraz nerwowy.
Aby móc korzystać z dobrodziejstw jakie niesie ze sobą regularne pływanie można oczywiście uczęszczać na baseny publiczne lub naturalne zbiorniki wodne. Wiążą się one jednak z mniej lub bardziej uciążliwymi problemami. Te pierwsze przeważnie z tłokiem, brakiem prywatności czy też kolejkami do kasy. Kolejnym problemem jest ilość ogólnodostępnych basenów, niestety nie każde miasto może sobie pozwolić na park wodny czy miejski basen. Oczywistym ograniczeniem możliwości korzystania ze zbiorników wodnych jest ich dostępność- niemożliwe jest korzystanie z naturalnych kąpielisk przez cały rok. Także nie każdy zbiornik nadaje się do użytku ze względu na poziom zanieczyszczenia wody. Zarówno baseny miejskie jak i kąpieliska mogą powodować różnego rodzaju reakcje alergiczne. Chcąc uniknąć owych przykrości warto zastanowić się nad alternatywą w postaci własnego basenu.
Zanim jednak przystąpimy do budowy basenu warto zapoznać się z szczegółowymi informacjami na temat owego przedsięwzięcia. Na sam początek musimy zdecydować który z dwóch rodzajów: wewnętrzny i zewnętrzny będzie dla nas lepszy.
Pierwszym i zapewnie dla wielu najważniejszym pytaniem będzie: „jakie koszta?” Otóż, koszta budowy zarówno w przypadku basenu wewnętrznego jak i zewnętrznego całorocznego lub sezonowego zależne będą przede wszystkim od: wielkości basenu, rodzaju niecki, wielkości stacji uzdatniania wody, instalacji wentylacji oraz ogrzewania, wykończenia i w końcu ilości ewentualnych atrakcji.
Jak mówi Dyrektor Zarządzający Grupy Wellpool Adam Horemski: „Na pytanie, ile kosztuje basen, odpowiadamy: tyle co samochód!”. Na budowie się jednak nie kończy. O ile nie ma reguły co do kosztów budowy, wiadomym jest, że koszta utrzymania będą niższe w przypadku basenu ogrodowego (sezonowego). Nie wymaga on wentylacji i stałego ogrzewania wody, które pochłaniają dużą ilość energii i konieczne są w basenach wewnętrznych.
Dochodzimy do kolejnej kwestii, mianowicie dostępności basenu prywatnego. Basen wewnętrzny może być używany cały rok, baseny zewnętrzne, sezonowe (jeżeli są ogrzewane i posiadają przykrywaną nieckę) przez niemal pół roku, od maja do września. W szczególnych warunkach sezon może się przedłużyć o jeden do dwóch miesięcy. Baseny ogrodowe również mogą być basenami całorocznymi, wymagają jednak wtedy dużej ilości pracy i nakładu pieniężnego. Jak mówi specjalista z grupy Wellpool Grzegorz Morcinek: „W basenach krytych najwyższe koszty generuje wentylacja i wykończenie (np. mozaika, płytkowanie). W basenach ogrodowych najdroższa jest technologia.”
Podczas budowy własnego basenu posiadamy komfort wyboru preferowanej przez nas metody podgrzewania wody. Oprócz standardowych wymienników płytowo-rurowych, możemy zdecydować się na użycie kolektorów słonecznych czy pompy ciepła. W przypadku basenów zewnętrznych, sezonowych ogrzewanie nie jest konieczne. Żeby jednak móc korzystać z przyjemnie letniej wody w naszym basenie ogrodowym musimy zawczasu zastanowić się nad jego umiejscowieniem, jak mówi Grzegorz Morcinek: „basen nie powinien znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie drzew, bo powoduje to dodatkowe kłopoty z czyszczeniem (do wody wpadają liście). Dobrze, żeby basen był w miejscu osłoniętym od wiatru i dobrze nasłonecznionym.” Z kolei basen wewnętrzny: „często baseny buduje się w piwnicy ale nie jest to najlepsze rozwiązanie. Podczas budowy takiego basenu niejednokrotnie trzeba jeszcze piwnicę pogłębić i pojawia się problem w postaci wód gruntowych. Najlepszym miejscem jest specjalnie wydzielone, odpowiednio duże pomieszczenie na poziomie parteru.”
Brak skutecznego osuszania, ogrzewania i wymiany powietrza skutkuje zaparowanymi szybami, mokrymi ścianami, uczuciem duszności, a w dalszej kolejności rozwojem pleśni i grzybów, dlatego też konieczna jest wentylacja basenu wewnętrznego, „wilgotność w hali basenowej nie powinna być wyższa niż 60%”.
Woda w basenie powinna mieć parametry wody zdatnej do picia dlatego tak ważna jest jej filtracja. Pani Maria Wojnar z Grupy Wellpool tłumaczy: „Stosuje się filtrację mechaniczną i chemiczną. Prefiltry umieszczone pod pompami wyłapują włosy i inne fizyczne zanieczyszczenia. Jeżeli chodzi o zanieczyszczenia biologiczne wykorzystuje się proces koagulacji tj. łączenia bardzo drobnych cząsteczek w większe tak by mogły zatrzymać się na filtrze. Oprócz mechanicznych filtrów stosuje się również chemię (czyli chlor) i czasami dodatkowo ozonowanie.
Sposób uzdatniania wody w basenie zależy od tego, czy jest to basen z rynną przelewową czy basen skimmerowy”. Ten drugi wybierany jest właśnie przez inwestorów prywatnych, ze względu na niższe koszta instalacji. Co szczególnie ważne dla osób uczulonych na związki chemiczne stosowane w oczyszczaniu basenów (przede wszystkim chlor) to możliwość ich całkowitego wyeliminowania w basenach prywatnych. Grupa Wellpool otrzymała wyłączność na skalę kraju, w sprzedaży oraz montażu systemu biologicznego uzdatniania wody BioWaba. Maria Wojnar mówi: „Jest to nowość na polskim rynku. W tym przypadku stosowana jest filtracja mechaniczna z lampą UV. Dalej woda wprowadzana jest na złoże biologiczne.
Zanieczyszczenia są niejako „zjadane” przez to złoże. Podstawową zaletą systemu BioWaba jest całkowity brak użycia chemii basenowej w procesie uzdatniania wody.” Porównując, łatwiej nam będzie utrzymać czystość w basenie zakrytym, wewnętrznym. Basen ogrodowy oprócz zanieczyszczeń spowodowanych użytkowaniem wiąże się z dodatkowymi zanieczyszczeniami biologicznymi pochodzenia zwierzęcego (np. ptaków) i takimi które można usunąć mechanicznie, czyli liście, trawa itp.
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że posiadanie własnego basenu to źródło mnóstwa przyjemności i relaksu. Pozostaje jedynie pytanie: basen domowy czy ogrodowy?