Dom energooszczędny to już standard i to nie tylko z powodu potrzeby spełniania norm unijnych by ograniczyć emisje dwutlenku węgla, ale jest to również standard w kontekście nieustannego wzrostu cen prądu. Wymiar proekologiczny i finansowy to już nierozerwalny duet.
Oszczędności przy budowie domu należy rozpocząć od energooszczędnego projektu domu. Koniecznie trzeba uwzględnić w projekcie by budynek zużywał mniej niż 70 kWh/m2/rok. Ważne jest zarówno usytuowanie budynku na działce, bryła budynku, planowany układ pomieszczeń, a także termoizolacja okienna i drzwiowa, system ogrzewania, system wentylacyjny oraz przegrody budowlane. To wszystko po to by eksploatacja budynku była tańsza przy mniejszych stratach ciepła. Ważne jest także zastosowanie energooszczędnych materiałów i technologii np. budowa w technologii prefabrykowanego szkieletu.
Otwierają się również nowe możliwości dofinansowania odnawialnych źródeł energii dla osób indywidualnych, którym naprzeciw wychodzi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W 2008 r. po raz pierwszy w swojej historii rozpoczął on finansowanie inwestycji osób indywidualnych w sposób pośredni poprzez współpracę z samorządami, przedsiębiorstwami, związkami międzygminnymi. Do tej pory NFOŚiGW podpisał pięć umów tzw. hurtowych, na dostawę urządzeń i instalację baterii oraz kolektorów słonecznych dla 16 tys. budynków i domów mieszkalnych.
- Pod koniec 2010 r. należy spodziewać się nowego, taniego i ekologicznego produktu bankowego bezpośrednio skierowanego do rodziny Kowalskich, który będzie oferowany przez sieć banków. Kredyt preferencyjny będzie dedykowany dopłatom do zakupu kolektorów słonecznych. Wkład NFOŚiGW przewidziany jest na poziomie ok. 30%. – mówi Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW - Obecnie trwają rozmowy ze Związkiem Banków Polskich nad opracowaniem stosownej umowy. Łącznie na realizacje inwestycji w odnawialne źródła energii do 2013 roku przewidziany jest budżet przekraczający 2,5 mld zł.
- Nowy instrument dofinansowania OZE zwiększy zainteresowanie projektowaniem i budową domu z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, co będzie wpływać korzystnie zarówno na portfele i zdrowie inwestorów. Kredyt z dopłatami do OZE może się cieszyć podobnym lub równym zainteresowaniem jak kredyt preferencyjny „Rodzina na Swoim” – prognozuje Anna Macina specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o.
Obecnie dostępnym instrumentem finansowania jest kredyt preferencyjny Banku Ochrony Środowiska, którego oprocentowanie wynosi ok. 2%. Środki pieniężne pochodzą z Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zatem w każdym z województw warunki uzyskania kredytu mogą nieznacznie się różnić. Przed uzyskaniem kredytu wniosek o skorzystanie z niego opiniuje WFOŚiGW. Okres kredytowania wynosi do 4 lat, a maksymalny okres realizacji inwestycji do 6 miesięcy
Przedmiotem kredytowania w ramach Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) jest zakup i instalacja baterii oraz kolektorów słonecznych (bez kotłowni) o mocy nie większej niż 10 kW, urządzeń i systemów grzewczych z zastosowaniem pomp ciepła, o mocy nie wyższej niż 60 kW, urządzeń wykorzystujących ciepło odpadowe oraz przyłącza indywidualnych odbiorców do sieci geotermalnej. Na przykład górale mogą sfinansować wpięcie do Geotermii Podhalańskiej, spółki energetycznej pozyskującej ciepło dla odbiorców indywidualnych z wód geotermalnych.
Pompy ciepła ogrzewają dom ciepłem pobieranym z otoczenia np. z gruntu, zbiorników wodnych czy powietrza. Kolektory słoneczne zamieniają promienie słoneczne na ciepło. Również kotły na paliwa odnawialne podlegają dopłacie. Paliwem odnawialnym jest drewno opałowe i jego odpady w postaci naturalnej tj. kora, wióry, trociny, lub przetworzonej, tj. brykiety, pelety. Biomasą może być również wiklina, słoma oraz wierzba. Ciepło w domu zapewni również kominek z płaszczem wodnym, który ogrzewa wodę do mycia i do instalacji CO. Wsparcie finansowe możemy również otrzymać na ekologiczną przydomową oczyszczalnię ścieków, która jest też tańsza niż utrzymanie bezodpływowego zbiornika (szamba).
Źródło: www.archeton.pl