Budowę domu najlepiej rozpoczynać jest wczesną wiosną. Mamy wówczas do dyspozycji cały sezon budowlany i realne szanse na to, by zakończyć go ze stanem surowym zamkniętym.
Nim jednak na budowie wbita zostanie przysłowiowa pierwsza łopata, czeka nas korowód formalności. By rozpocząć inwestycję na wiosnę, trzeba wziąć się za nie już dziś.
By na wiosnę rozpocząć budowę domu, zimą musimy zatroszczyć się o formalności |
Zdaniem Wojciecha Rutowicza, menadżera projektu w firmie ES Polska – każdy inwestor planujący budowę domu, musi zmierzyć się z co najmniej 8-9 większymi formalnościami, trwającymi od 2 tygodni do nawet kilku miesięcy. Dla przykładu – kwestie związane z warunkami zabudowy i zagospodarowania terenu (WZiZT) załatwia się przeciętnie od 1 do 3 miesięcy.
Kolejne miesiące to warunki przyłączenia wody, gazu i prądu, badania gruntu, mapy do celów projektowych, indywidualny projekt budowlany, czy adaptacja istniejącego projektu.
Na budowie nie obędzie się także np. bez projektu przyłączy wodno-kanalizacyjnych do budynku oraz uzgodnienia zamierzeń z ZUDP (Zakład Uzgodnień Dokumentacji Projektowej). - Jeśli o rozpoczęciu prac myślimy realnie w kontekście wiosny, to mamy na to ostatni dzwonek – dodaje Wojciech Rutowicz.