Zima, a razem z nią sezon grzewczy zbliża się nieubłaganie. Jest to zatem ostatni dzwonek by sprawdzić i przygotować izolację chroniącą systemy grzewcze na nadejście mroźnych miesięcy. Jej stan ma bowiem olbrzymie znaczenie nie tylko dla naszego komfortu, ale również dla naszego portfela. O tym, dlaczego jest to tak istotne opowiada ekspert - Maria Witkowska, Dyrektor Obsługi Technicznej Rynku z firmy Armacell.
Kable grzewcze Armacell |
O tym, jak ważna dla optymalnej pracy instalacji grzewczej jest izolacja wie chyba każdy. Jednak mimo tej świadomości, wiele osób zapomina, że gwarancją jej prawidłowego działania jest jej cykliczne sprawdzanie. Dlatego też, bardzo istotne jest przeprowadzenie gruntownego badania, które pokaże, czy jesteśmy w pełni gotowi na nadejście mrozów.
Zatrzymaj ciepło w rurach
Kable grzewcze Armacell |
Na pewno każdy z nas chciałby, aby energia mająca ogrzewać dom w całości była wykorzystana do zapewnienia nam ciepła podczas zimowych mrozów. Jest to istotne nie tylko z punktu widzenia naszego komfortu, ale również ze względów ekonomicznych. Wszak wydatki ponoszone na ten cel są często wysokie, dlatego im więcej energii zostanie bezproduktywnie rozproszone podczas transportu, tym więcej pieniędzy zostanie po prostu zmarnowanych. Oczywiście całkowite wyeliminowanie strat energii jest fizycznie niemożliwe, jednak istnieją sposoby, by zminimalizować to zjawisko. Jednym z podstawowych jest zapewnienie odpowiedniej izolacji termicznej. Jednak to nie wszystko.
Chcąc zapewnić sobie odpowiedni poziom komfortu, bardzo istotne jest, by otulina chroniąca nasze rury była w jak najlepszym stanie. Dlatego też zanim rozpocznie się sezon grzewczy, warto sprawdzić stan naszej izolacji, ponieważ z biegiem czasu może ona ulec zniszczeniu, tracąc tym samym swoje właściwości. Ubytki mogą mieć różną formę, począwszy od uszkodzenia mechanicznego, aż po spękania wynikające ze źle dobranego materiału. – radzi Maria Witkowska, Dyrektor Obsługi Technicznej Rynku z firmy Armacell.
W pierwszym przypadku, jeśli zniszczenia nie są zbyt poważne, można zastosować dostępne na rynku specjalistyczne taśmy, które skutecznie uzupełnią ubytki w otulinie, np. takie jak kauczukowa izolacja samoprzylepna Armaflex firmy Armacell, która z powodzeniem dostosuje się nawet do przewodów o skomplikowanym kształcie. Gdy mamy do czynienia z poważniejszymi uszkodzeniami konieczna może okazać się wymiana całego fragmentu izolacji, co również nie powinno okazać się ani kosztowne ani kłopotliwe. Inaczej jest w przypadku utraty właściwości izolacyjnych przez otulinę, które wynikają ze źle dobranego materiału.
|
Taśma Armaflex Armacell |
Niestety, bardzo często jest tak, że temperatura rury grzewczej przekracza dopuszczalny zakres dla danej otuliny, szczególnie w przypadku zastosowania produktów niskiej jakości lub przeznaczonych do innych zastosowań. Taka izolacja ulega wysuszaniu, co prowadzi do powstania spękań, a wręcz może się stopić podczas kontaktu z gorącą powierzchnią! W takim przypadku konieczna może okazać się wymiana całej izolacji. Dlatego też do ochrony rur tego typu zaleca się stosowanie materiałów o podwyższonej tolerancji temperaturowej, np. HT/Armaflex oraz HT/Armaflex S firmy Armacell. Zastosowany w nich spieniony kauczuk może wytrzymać temperaturę aż do 150 stopni Celsjusza, co gwarantuje nam utrzymanie charakterystyki izolacyjnej przez długie lata, nawet w tak wymagających warunkach. Dodatkowo, powierzchnia HT/Armaflex S została pokryta warstwą folii poliolefinowej, która zapewnia ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi, co jeszcze bardziej zwiększa jej niezawodność. – dodaje ekspert firmy Armacell.
Nie tylko ciepło
Taśma Armaflex Armacell |
Oczywiście nie tylko rury grzewcze wymagają odpowiedniej ochrony podczas zimy. Również w przypadku instalacji awodno-kanalizacyjnej prawidłowe zabezpieczenie może nam oszczędzić sporo problemów i pieniędzy, szczególnie w przypadku, gdy jej część przebiega poza obrębem ogrzewanych pomieszczeń. Rury transportujące zimną wodę do naszego domu również powinny zostać odpowiednio zabezpieczone. I nie chodzi tutaj o utratę energii, ale o ich podatność na zamarzanie, co w konsekwencji może prowadzić do rozszczelnienia instalacji, nie wspominając już o kłopotach związanych z brakiem wody.
Dlatego też również w tym przypadku warto zamontować odpowiednią otulinę, a dodatkowo zastosować kable przeciwoblodzeniowe. Pozwalają one na utrzymanie stałej, bezpiecznej temperatury nawet w przypadku rur biegnących przez nieogrzewane pomieszczenia, gdzie temperatura może spaść poniżej zera. Dzięki temu unikniemy przykrych niespodzianek, a zima, nawet sroga, nie będzie nam straszna. – mówi ekspert, Maria Witkowska z firmy Armacell.