Mówiąc o ochronie rur przed stratami energii, większość z nas ma prawdopodobnie na myśli związany z tym aspekt finansowy. Wszak ograniczenie swobodnej ucieczki energii przekłada się bezpośrednio na nasze rachunki. Jest jednak jeszcze druga, nie mniej istotna strona medalu,a mianowicie ochrona środowiska, która dla coraz większej liczby osób stanowi ważny argument za odpowiednim zabezpieczeniem instalacji.
Stały wzrost produkcji energii, wynikający ze stale rosnącego zapotrzebowania na nią, nie pozostaje bez wpływu na środowisko naturalne. Tym bardziej, że jej wytwarzanie ciągle w dużej mierze opiera się na tzw. „brudnych” technologiach, a związana z nimi emisja gazów cieplarnianych czy nadmierna eksploatacja złóż paliw kopalnych to tematy budzące coraz większe zaniepokojenie wśród specjalistów zajmujących się tą tematyką. Dlatego powstaje coraz więcej globalnych inicjatyw mających na celu poprawę tej sytuacji. Jednak niezależnie od tego, my również możemy przyczynić się do bardziej racjonalnego wykorzystania produkowanej energii. I choć całkowite wyeliminowanie strat energii jest oczywiście fizycznie niemożliwe, to jednak znaczne ich ograniczenie może mieć kolosalne znaczenie zarówno dla nas jak i dla środowiska.
Ciepło pod ochroną
Jednym z podstawowych sposobów na ograniczenie strat energii jest zapewnienie odpowiedniej izolacji naszemu domowi. Chodzi tu zarówno o ocieplenie jego zewnętrznej części jak i wyeliminowanie słabych punktów, takich jak nieszczelne drzwi czy okna, przez które mogłoby uciekać ciepło. Działania te pozwalają sprawić, że mimo przykręconych kaloryferów, będziemy mogli cieszyć się komfortem nawet w chłodne, zimowe dni.
Oczywiście, prawidłowe zabezpieczenie budynku to tylko pierwszy krok jaki możemy zrobić w celu obniżenia naszego zapotrzebowania na energię cieplną. Najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym wyzwaniem jest bowiem obniżenie do możliwie najniższego poziomu strat energii występujących podczas jej przesyłu. Różnica temperatur pomiędzy czynnikiem grzewczym płynącym w rurze a otoczeniem (szczególnie w mroźne dni) zawsze prowadzi do spontanicznej ucieczki energii, co prowadzi do wyziębiania płynącego w rurze czynnika, a tym samym do obniżenia wydajności systemu. I nie ma znaczenia, czy mówimy tu o rozległej sieci grzewczej czy też o niewielkiej instalacji solarnej – zjawisko to będzie w mniejszym lub większym stopniu występować zawsze. Jednak poprzez odpowiednie zabezpieczenie rur możemy znacznie zminimalizować jego wpływ zarówno na środowisko naturalne jak i na naszą kieszeń.
Oczywiście, prawidłowe zabezpieczenie instalacji wymaga dobrania odpowiedniego materiału izolacyjnego, który nie tylko zatrzyma ciepło wewnątrz rur, ale również będzie odporny na działanie wysokich temperatur. Przykładem mogą tu być elastyczne otuliny wykonane ze spienionego kauczuku syntetycznego takie jak na przykład Armaflex ACE lub HT/Armaflex. Dzięki bardzo niskiemu współczynnikowi przenikania ciepła, tworzą one doskonałą barierę dla uciekającej energii, a ich wysoka tolerancja temperaturowa sprawia, że nadają się one do izolowania nawet najbardziej gorących instalacji.
„Otuliny Armaflex ACE czy HT/Armaflex zostały stworzone specjalnie z myślą
o zabezpieczaniu systemów grzewczych, gdzie temperatura czynnika płynącego w rurach może osiągnąć ekstremalne wartości. Dzięki bardzo dobrym parametrom pozwalają zminimalizować straty energii jakie występują podczas transportu czynnika do naszych kaloryferów, co bezpośrednio przekłada się na podniesienie sprawności i wydajności całego systemu grzewczego, co z kolei pozwala obniżyć nasze zapotrzebowanie na energię.” – mówi Jarema Chmielarski, dyrektor obsługi technicznej rynku z firmy Armacell.
Nie tylko na ciepłe rury
Warto jednak pamiętać, że izolacja termiczna istotna jest nie tylko w przypadku instalacji grzewczej. Prawidłowe zabezpieczenie systemów chłodniczych czy klimatyzacyjnych również może przełożyć się na wymierne efekty. Co prawda w tym przypadku mamy do czynienia nie z ochładzaniem a niechcianym ogrzewaniem czynnika płynącego w rurze, jednak zasada pozostaje taka sama – dobrze zaizolowana rura sprawi, że temperatura czynnika nie zmieni się znacznie podczas przesyłania do punktu docelowego. Co więcej, zapewnienie optymalnych warunków pracy takiego systemu może odciążyć jednostkę chłodzącą i w konsekwencji wpłynąć korzystnie na jej czas pracy, a tym samym zmniejszyć pobór prądu oraz ryzyko wystąpienia awarii.
„Spieniony kauczuk to nie tylko izolacje stworzone z myślą o rurach gorących. Powstałe na jego bazie otuliny takie jak AF/Armaflex czy HT/Armaflex S sprawdzą się równie dobrze w przypadku systemów chłodniczych i klimatyzacyjnych. Co więcej, oprócz świetnych właściwości izolacyjnych tworzą one również bardzo skuteczną barierę dyfuzyjną, zapobiegając skraplaniu się pary wodnej na powierzchni zimnych rur.” – mówi Jarema Chmielarski z firmy Armacell.